nie do końca trafił w moje poczucie humoru,ale...(i tu będzie kilka pozytywów:) )po pierwsze primo:pierwszy raz nie drażnił mnie polki dubbing,wyraźnie się postarali...nawet część postaci przypominała "aktorów" podkładających głody(figuraj,makłowicz)tak że głosy pasowały w miare do twarzy,scenografie na prawde bajkowe,kilka fajnych patętów(jak na przykład włączenie czerwonego kaprutka,czy wiecznie palącego błazna:) )no i najlepsza poostać filmu...:Loczek:):)i jego piątka pik:):):)...nie polecam i nie odradzam...kto che niech zobaczy:)